Duże opactwo zostało zbudowane przez benedyktynów w 1150 roku i rozbudowane przez cystersów, którzy przebywali tu do 1810 roku. Był to najważniejszy klasztor na Śląsku i największe opactwo cysterskie na świecie. Mnisi z Lubiąża założyli sześć kolejnych klasztorów, również w Polsce. W połowie XIII wieku opactwo w Lubiążu posiadał prawie 70 okolicznych wiosek zasiedlonych przez niemieckich kolonistów, władał on również posiadłościami położonymi dalej na Śląsku i w Wielkopolsce. Klasztor posiadał kopalnie złota, a w XIV wieku opactwo w Lubiążu ze szkołą klasztorną i biblioteką było ośrodkiem kulturalnym Europy Środkowej.
Opactwo Cystersów w Lubiążu (Polska), które możemy oglądać dzisiaj, pochodzi z czasów największej świetności i jest efektem gruntownej przebudowy przeprowadzonej na przełomie XVIII i XIX wieku z niegdyś gotyckiego na barokowy. Jest to imponujący, monumentalny kompleks wielu budynków. Składa się on z Pałacu Opatów, kościoła i klasztoru. Poza kompleksem znajduje się kościół św. Jakuba. Gdy protestanccy Prusacy przejęli władzę nad Śląskiem, źródła dochodów opactwa szybko wyschły. Wysokie podatki zmusiły opactwo do ostatecznego rozwiązania w 1810 roku. Wsie i inne dobra klasztoru zostały znacjonalizowane. Cenne dzieła sztuki, biblioteka i archiwa zostały wywiezione do Breslau.
Podczas II wojny światowej opactwo stało się siedzibą niemieckich laboratoriów badawczych pracujących nad rozwojem odbiorników radarowych. Fabryka nazistowska, w której pracowali przymusowi robotnicy i laboratoria, objęta były ścisłą tajemnicą. Do dziś nie jest jasne, jaka była funkcja całego obiektu. Od 1945 r. pusty kompleks okupowała Armia Czerwona. Opactwo, które uniknęło zniszczeń wojennych, ucierpiało z rąk Sowietów. Dekoracje wnętrz zostały celowo oszpecone, drewniane meble spalone, krypty zbezczeszczone i okradzione. Gdy w 1950 r. Armia Czerwona odeszła, pozostawiła po sobie całkowicie zdewastowany klasztor.