Gdy 12 października 1492 roku Krzysztof Kolumb odkrył wyspę, którą nazwał San Salwador (dzisiaj należy do Bahamów) myślał, że dotarł do wysp u wybrzeży Azji. Pięć lat później włoski nawigator Amerigio Vespucci uznał, że ląd ten to nie Azja lecz rozległy kontynent „nowego świata”. Pierwsi autorzy map błędnie przekonani byli, że to Vespucci był pierwszym Europejczykiem, który dotarł do nowego świata. Nie znanemu dotąd kontynentowi nadano nazwę „Amerigo”, później przekształconą w Ameryka.
Kontakt Europejczyków w Ameryce Północnej wywołał głęboki kryzys demograficzny. Choroby Starego Świata, takie jak ospa i tyfus, rozprzestrzeniły się po całym kontynencie, przemieszczając się dalej i szybciej niż sami europejscy osadnicy. Wojny i przesiedlenia ocalałych Indian spowodowały więcej zgonów. W 1800 r. populacja tubylców wynosiła zaledwie pół miliona z szacunkowej liczby około 5 do 15 milionów na obszarze obecnych Stanów Zjednoczonych. Było to powszechne ludobójstwo na rdzennych Amerykanach.