To właśnie duże freski Diego Rivery zapoczątkowały muralizm, ruch w sztuce meksykańskiej i międzynarodowej. Jego najbardziej znanym dziełem są malowidła ścienne przy schodach w Pałacu Narodowym w mieście Meksyk, znane jako Historia Meksyku.
W 1932 roku, podczas Wielkiego Kryzysu, Rivera został zatrudniony przez Detroit Institute of Art w stanie Michigan, (USA) do namalowania fresków na temat przemysłu w Detroit. Mural składa się z 27 paneli. Największe z nich przedstawiają pracowników fabryki Forda na wszystkich etapach produkcji samochodów. Dla Rivery był to pretekst do zbadania relacji między człowiekiem a maszyną. Malarz skupił się również na technologii jako istotnego elementu przyszłości naszej cywilizacji.
Twórczość Rivery od początku była kontrowersyjna. Niektórzy postrzegali murale jako propagandę marksistowską, inni widzieli je jako wulgarne i nieamerykańskie. Duchowieństwo katolickie i episkopalne potępiło malowidła ścienne jako bluźniercze i wnosili o ich usunięcie. Było tak zapewne dlatego, że malarz w sposób niebywale nowoczesny przedstawił obraz Świętej Rodziny. Jeden z paneli przedstawia Józefa jako lekarza wraz z pielęgniarką, która ma być Maryją. Podają oni wspólnie szczepionkę dziecku podobnemu do Chrystusa.