Stara osada górnicza ma swoje korzenie głęboko w początkach obecności misjonarzy w Meksyku w XVI wieku. Jezuici jako pierwsi zdali sobie sprawę z bogactwa mineralnego tego obszaru i korzystając z pracy rdzennych Indian Chichimeca, rozpoczęli wydobycie i przetwarzanie rtęci, srebra i złota. Srebro było niezwykle cennym kruszcem w ówczesnej Europie, który przyczynił się do powstania imperium hiszpańskiego. Zaangażowanie jezuitów w produkcję srebra było prawdopodobnie jedną z przyczyn, która doprowadziła do wydalenia tego zakonu z Nowej Hiszpanii w 1767 roku. W ciągu stuleci wydobycie nadal trwało, a populacja miasta wzrosła do ponad 80 tys. mieszkańców. Gdy srebro nagle straciło na wartości na początku XX wieku, kopalnie zostały zamknięte, a ludzie opuścili to miejsce. Dokładnie tak jak Real de Catorce, miasto Mineral de Pozos stało się miastem wymarłym i niebezpiecznym miejscem do życia.
Hacjendy w Mineral de Pozos były hacjendami zajmującymi się obróbką metali. Jest to w kontraście do rolniczych hacjend na terenie całego Meksyku, które to dostarczały żywność i produkty z włókien. W Minerał de Pozos jest kilka hacjend do odwiedzenia. Pojechaliśmy zobaczyć ruiny kopalni San Rafael i dawną Hacjendę El Triángulo na obrzeżach wioski.
Hacienda 5 Señores była dużą fabryką górniczą z setkami akrów ziemi i wieloma szybami kopalnianymi. Niektóre budynki mają ciekawe cechy architektoniczne, charakterystyczne dla stylów spotykanych we Francji, Anglii i arabskiej Hiszpanii. Wraz z lokalnym przewodnikiem zeszliśmy do jednego z szybów kopalnianych. Było to odmienne doświadczenie i okazja do zobaczenia ciężkich zapylonych warunków, w jakich musieli pracować ludzie pod ziemią.
Jezuici założyli Hacjendę Santa Brígida w 1576 roku. Była to kolejna duża korporacja kopalniana z wieloma budynkami fabrycznymi. Trzy stożkowe piece zbudowane w 1595 roku zostały zaprojektowane do odzyskiwania srebra z rudy.