W odległości około 1000 km na południe od granicy z USA dotarliśmy do najbardziej na północ wysuniętego krańca Mezoameryki. Obszar ten zamieszkiwany jest przez ludność Huasteka. Mało znane wykopaliska o nazwie Tamuin były miejscem rytualnym z dużą podniesioną platformą i kilkoma ołtarzami. Jeden z nich ma falliczny kształt. Dla Huasteków był to symbol płodności i możemy sobie wyobrazić, że temu właśnie dedykowany był ten ołtarz. Wokół ołtarza znajduje się kilka malowideł. Jest to seria obrazów przedstawiająca ważne osoby w bogatych szatach.