Wizyta w Granadzie w Nikaragui to okazja poznania kolonialnej przeszłości. Jedno z najstarszych miast na kontynencie Amerykańskim zachowało do dziś swoją starą hiszpańską architekturę. Stoi tu wiele odrestaurowanych kolonialnych domów z kolorowymi fasadami i bogatymi drzwiami, ale przede wszystkim kościoły przypominają bogatą przeszłość miasta. W czasach kolonialnych Granada leżąca nad brzegiem jeziora była portem atlantyckim, który utrzymywał stosunki handlowe z innymi hiszpańskimi koloniami. Było to możliwe, ponieważ jezioro Cocibolca (inaczej jezioro Nikaragua) wpada do Morza Karaibskiego poprzez rzekę San Juan. Jezioro nie jest takie małe, znajduje się ono w pierwszej dwudziestce pod względem wielkości na świecie. Granada ma w swej historii mało przyjazne wizyty piratów z Karaibów, którzy kilkakrotnie próbowali zdobyć i złupić miasto.
Granada to typowe hiszpańskie miasto kolonialne, w którym wieże kościelne wznoszą się wysoko nad domami mieszkalnymi. Katedra w Granadzie w stylu neoklasycystycznym dominuje najbardziej. Kolonialne domy z dachami krytymi dachówką oraz wewnętrzne zagospodarowane dziedzińce nadają miastu niepowtarzalny charakter. Przypominają też czasy, kiedy Granada była ośrodkiem handlu złotem i srebrem. Pobliski wulkan Mombacho wznosi się złowieszczo nad miastem.