To właśnie tutaj, na półwyspie Nicoya, w 1522 roku hiszpański konkwistador Gil González de Ávila napotkał największe skupisko rdzennych Amerykanów. Miejscowa ludność nie stawiała żadnego oporu i szybko została ochrzczona. De Ávila był w stanie uzyskać od nich znaczną ilość złota, które zabrał z powrotem do Panamy i na Hispaniolę. Tak rozpoczęła się kolonizacja Kostaryki. Jak zwykle kolonizacja zaczyna się od wprowadzenia nowej religii i budowy kościołów. Pierwsza świątynia została zbudowana na terenie dzisiejszego miasta Nicoya w latach 1522-1544. Stojący dziś budynek ma tradycyjny biały kolor i małe dzwony w elewacji frontowej.
Plaże Pacyfiku w Kostaryce nie mogą konkurować z Karaibami. Powodem jest niewątpliwie wulkaniczne pochodzenie szarego, brudno wyglądającego, ciężkiego i lepkiego piasku, w przeciwieństwie do białego, jasnego i delikatnego piasku z koralowych szkieletów. Niektóre plaże są szerokie i długie, ale brakuje im uroku, który można znaleźć na wybrzeżach tak wielu tropikalnych wysp.
Półwysep Nicoya najlepiej zobaczyć jadąc samochodem wzdłuż wybrzeża. Przygotuj się jednak na powolną podróż po drogach gruntowych, które dominują w tym regionie. W kilku miejscach może być potrzebna nawet przeprawa przez rzekę, ponieważ nie ma tu mostów. My sami tak podróżowaliśmy. Niestety, wzdłuż długiego wybrzeża oceanu nie znaleźliśmy nic uroczego.
Wzdłuż wybrzeża rośnie mnóstwo drzew kokosowych. Jeśli pragniesz spacerować poza ośrodkiem wypoczynkowym, uważaj na dojrzałe owoce spadające na ziemię. Statystyki mówią, że istnieje większa szansa na śmierć spowodowaną uderzeniem kokosa niż w wyniku ataku rekina. Ktoś obliczył, że spadające kokosy mogą uderzyć człowieka pod drzewem z siłą prawie 900 kg
Aby podziwiać przyrodę, udaj się do rezerwatu Cabo Blanco na południowym krańcu półwyspu. Wędrowaliśmy tam po gęstym lesie przez kilka godzin. Nie udało nam się jednak spotkać wielu zwierząt, ale o dziwo zobaczyliśmy przechodzącego jelenia wirginijskiego. Brzmi dziwnie, jeleń w wilgotnym tropikalnym lesie? Była to okazja, aby dowiedzieć się, że jest to jego naturalne środowisko.