Po udanym haitańskim powstaniu przeciwko Francuzom, główny z przywódcy buntu niewolników, Henri Christophe zaczął wznosić potężną militarną fortyfikację. Haitańczycy martwili się o ewentualną francuską inwazję, a Cytadela Laferriere miała być ostatnią twierdzą broniącą niepodległości kraju. Kosztowało to 15 lat ciężkiej pracy i tysiące straconych istnień ludzkich, aby wznieść ogromną kamienną budowlę na wysokości 900 metrów nad poziomem morza. Fort został wyposażony w setki armat, które znajdują się tam do dziś. Wiele z nich nosi symbole z XVIII-wiecznej Europy.
Jest to największa twierdza w obu Amerykach. Fort posiada ciekawy projekt architektoniczny. Ze ścieżki prowadzącej do cytadeli widać naprawdę imponujący aspekt obronny. Ściany od strony drogi przypominają dziób gigantycznego statku. Zbudowane pod kątem mury mogą łatwo odbić kule armatnie. Budowla ta to nie tradycyjna bryła geometryczna jak większość fortów z tego okresu. Każda strona twierdzy jest inna. Fort zawiera zbiorniki wody i magazyny żywności po to, aby załoga 5000 żołnierzy mogła przetrwać tu roczne oblężenie.
W bliskiej odległości od Citadelle Laferrière, nowy wówczas haitański monarcha wzniósł swą rezydencję królewską, pałac Sans-Souci.