Tahiti to najgęściej zaludniona wyspa w grupie wysp Towarzystwa i całej Polinezji Francuskiej. Podczas jazdy wokół całej wyspy, (co tak naprawdę nie bardzo ma sens) nie byłem w stanie dostrzec żadnych ładnych miejsc wzdłuż wybrzeża ani nawet większego obszaru bez zabudowy. Wyspa jest zbyt zurbanizowana. Jedynie wnętrze Tahiti, wciąż pozostaje częściowo dziewicze i nadal ciekawe.
" W nadchodzący poranek rzuciliśmy kotwicę w zatoce Port Royal [Matavai] ... Zanim kotwica opadła byliśmy otoczeni przez liczne łodzie, które handlowały bardzo spokojnie i grzecznie, głównie za koraliki, w zamian za co dawali kokosy, chlebowiec, zarówno pieczony jak i surowy, małe ryby i jabłka ... Gdy tylko kotwice zostały dobrze osadzone wystawiono łodzie i wszyscy wyszli na brzeg, gdzie zostaliśmy powitani przez kilkuset mieszkańców, których twarze przynajmniej dawały oczywisty wyraz, że nie byliśmy niemile widzianymi gośćmi."
Sir Joseph Banks o Tahiti, 1769 r.